Mieszkańcy pytają dlaczego nie można dojechać do szpitala

Droga do szpitala w Łapach to męka

  Przy okazji powyższego artykułu chcielibyśmy Państwu przypomnieć jak miały się sprawy dofinasowania dróg gminnych z budżetu państwa z tzw. „ schetynówek”. Poprzedni Burmistrz Pan Wiktor Brzosko korzystając z tego programu zapoczątkował przebudowę ulicy Leśniowskiej, następnie ulicy Polnej do skrzyżowania z ulica Żytnią. Logiczne byłoby kontynuowanie remontu  ciągu tych ulic – wszystkie  spełniają warunki do dofinasowania,  ponieważ łączą się z drogą wojewódzką i znajdują się przy nich obiekty użyteczności publicznej. Zakończenie remontu  ulicy Polnej, następnie krótkiego odcinka ulicy Głównej i na końcu, najgorzej wyglądającej, ulicy Goździkowskiej byłoby najrozsądniejszym rozwiązaniem.  Jeśli okaże się, że w przyszłości zostanie wyremontowany odcinek Polnej od ulicy Żytniej do skrzyżowania z Główną, to jak nic nowiutką  nawierzchnię będzie można niszczyć  dowożąc  materiały na budowę. Taka sytuacja ma już miejsce w podstrefie o czym mówiliśmy niejednokrotnie, niestety – na nikim nie robi to wrażenia.

 „Wciśnięta” poza kolejnością ulica Matejki, która była w całkiem niezłym stanie technicznym i mogłaby służyć jeszcze długie lata mieszkańcom nijak  się ma do wyników konsultacji społecznych ws. inwestycji drogowych przeprowadzonych na początku kadencji, gdzie na remont chodników przy ulicy Matejki (o który nikt oficjalnie nie prosił) zagwarantowano 85 tys. zł?  Co mają powiedzieć mieszkańcy, którzy od lat brodzą w wodzie i błocie i upraszają gminę o pomoc?

Wynik konsultacji – inwestycje drogowe

Przypomnijmy, że asfalt z ulicy Matejki i Goździkowskiej zerwano na początku maja br.  Z tego powodu mieszkańcy nie tylko remontowanych ulic, ale również wszyscy korzystający m.in. ze szpitala,  przychodni, kościoła czy szkół  mają z tego powodu poważne problemy, o czym informują nas na bieżąco.  Ale o tym to nawet szkoda pisać. Myśleliśmy, że tylko w kawałach o Wąchocku sołtys może na parę miesięcy zwinąć asfalt, okazuje się, że w Łapach też może.

Co do dofinasowania inwestycji – miało być 50/50 ale jak wyjaśnił w cytowanym artykule sam Burmistrz,  z pełnej kwoty inwestycji 5,5 mln zł, gmina pozyskała dofinansowanie w wys. 2,4 mln zł. Reszta kwoty pochodzi z budżetu Gminy a, że Gmina nie posiada „ ekstra środków” na tego typu wydatki to Pani Burmistrz zaciągnęła kolejny kredyt. A tu, wiadomo, nie jest różowo. Trzeba pamiętać, że my wszyscy  spłacamy zadłużenie Gminy, a z powodu takiej hierarchii wyboru inwestycji, mieszkańcy znowu usłyszą, że nie ma pieniędzy na drogi i trzeba czekać.

Komentowanie jest wyłączone.