Niepełnosprawność w Łapach

W styczniu 2018 roku do Rady Miejskiej wpłynęła kolejna już w tej kadencji skarga na działalność MOPS-u oraz Burmistrza Łap. Zamieszczaliśmy już nagrania z obrad Komisji Rewizyjnej, dziś publikujemy treść skargi i odnosimy się do tematu.

Skarga na działania Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łapach

Skarga na działania Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łapach

 

W październiku 2017 r. niepełnosprawna mieszkanka, Pani Lidia, złożyła wniosek o zamianę kontenera socjalnego, w którym mieszka od ponad trzech lat, na mieszkanie komunalne. Pani Burmistrz w prywatnej rozmowie przychyliła się do jej prośby, wniosek został jednak odrzucony przez MOPS, ponieważ nie spełniał kryteriów otrzymania lokalu komunalnego. To nic, że Pani Lidia posiada grupę inwalidzką I stopnia i porusza się jedynie przy balkoniku rehabilitacyjnym, co sprawia, że wykonywanie podstawowych czynności życiowych w kontenerze o pow. 12 m² często staje się niemożliwe. Do tego dochodzą drastycznie wysokie rachunki za energię elektryczną, ponieważ wszystkie urządzenia, z grzejnikami i bojlerem włącznie, są zasilane prądem. Biorąc pod uwagę wysokość renty inwalidzkiej, zima jest więc najtrudniejszą do przetrwania porą roku, choć latem, kiedy blacha kontenera nagrzewa się do niewyobrażalnej temperatury, również nie jest zbyt ciekawie. Na zakończenie skargi pani Lidia usiłowała zresztą zainteresować radnych tematem lokali socjalnych oraz zaprosić ich do odwiedzenia kontenerów i poznania warunków, w jakich żyją ludzie „najgorszego sortu”, jak określiła tamtejszych mieszkańców. Nie wiemy, jak do propozycji odnieśli się inni radni, my uznaliśmy, że jest to naszym obowiązkiem, wobec czego możemy teraz zaprezentować Państwu, jak naprawdę to wygląda:

Skarga na działania Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łapach

Skarga na działania Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łapach

Skarga na działania Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łapach

Skarga na działania Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łapach

W przeciwieństwie do wcześniejszych przypadków, skarga nie była anonimowa, wobec czego ulubiony sposób władzy na zamiatanie problemów pod MOPS -owy dywan tym razem nie wchodził w grę. Tak więc, podczas zwołanego w tej sprawie posiedzenia Komisji Rewizyjnej, p.o. Dyrektora MOPS usiłowała tłumaczyć, dlaczego wniosek pani Lidii został odrzucony. Na początku należy jeszcze wyjaśnić, że skarżąca w momencie składania wniosku, który według Pani Burmistrz nie był właściwie sformułowany, nie otrzymała pomocy pracownika MOPS w tym zakresie. Pani Lidia nie została również pouczona o możliwości odwołania do Sądu Administracyjnego na pisemną odmowę zamiany mieszkania. Na Komisji dowiedzieliśmy się, że skarżąca nie kwalifikuje się do wynajmu mieszkania komunalnego ze względu na to, że ma przydział na lokal socjalny. Nie było oczywiście mowy o zajmowaniu dwóch lokali jednocześnie, p.o. Dyrektora MOPS najwyraźniej nie widzi jednak różnicy pomiędzy słowami „wymiana” a „wynajem”. Stoi za to na stanowisku, że nie jest możliwa wymiana lokalu socjalnego na komunalny, chociaż takiego zapisu nie ma ani w Ustawie z dnia 21 czerwca 2001 roku o ochronie praw lokatorów, ani w Uchwale Rady Miejskiej z dnia 7 grudnia 2001 roku w sprawie zasad wynajmowania lokali wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu Gminy Łapy. Właśnie w oparciu o ww. Uchwałę sprzed 17 lat Rada Miejska rozstrzygała skargę. Opisywana sytuacja zobrazowała, że należy jak najszybciej pochylić się nad zmianą tego aktu, ponieważ nie odpowiada on bieżącym problemom mieszkańców. Niestety, Pani Burmistrz pomimo deklaracji z Komisji Rewizyjnej, nie uznała za stosowne przedłożenie projektu Uchwały na sesję. Taki projekt mogliśmy oczywiście przygotować sami, jednak dla dobra sprawy i Pani Lidii zostawiliśmy to w rękach osoby, która przecież między innymi za to bierze dość konkretne pieniądze. Nauczeni doświadczeniem, jak wszystkie nasze inicjatywy gaszone są przez „semaforową” większość liczyliśmy, że Pani Burmistrz tym razem stanie na wysokości zadania a przedłożony przez nią projekt nie mógłby przecież mieć problemu z akceptacją radnych. Niestety, nie doczekaliśmy się.

Przy okazji przyjrzeliśmy się mieszkaniowemu zasobowi naszej gminy, w którego skład wchodzą cztery mieszkania socjalne i pięć kontenerów. Dwa lata temu, Rada Miejska przegłosowała Uchwałę Nr XVII/152/16 z dnia 22 stycznia 2016 r. w której wyraziła zgodę na sprzedaż mieszkania o pow. 74 m²  i zobowiązała Panią Burmistrz do zakupu dwóch mniejszych mieszkań. Minęły dwa lata, a Pani Burmistrz ma najwyraźniej w nosie wykonanie Uchwały, ponieważ mieszkania do dnia dzisiejszego nie zostały zakupione. Przez chwilę liczyliśmy na to, że problem Pani Lidii rozwiąże mieszkanie na parterze przy ul. Małej 21, które w najbliższym czasie ma zostać zwolnione, taka propozycja jednak również nie padła.

Przypadek pani Lidii nie jest prosty. MOPS zasłania się procedurami i przepisami, które interpretuje w wygodny dla siebie sposób. Wolnych lokali komunalnych w zasobach mieszkaniowych naszej gminy na chwilę obecną nie ma. Wszyscy twierdzą, że chcą pomagać, ale jak powiedziała jedna z mieszkanek: „chcieć, a pomóc, to są dwie różne sprawy”. Musimy  więc zastanowić się, czy chcemy pomóc, czy po prostu pomagamy. Pani Lidia chciałaby tylko skromnie i godnie żyć w komunalnym mieszkaniu, bo na prywatny wynajem jej nie stać. Chce pracować i być pełnoprawną mieszkanką miasta. Niestety, nie otrzymała realnej pomocy w znalezieniu zatrudnienia, o co również prosiła. W sytuacji, gdy w miejscowym MOPS pracuje 87 osób a budżet tej placówki opiewa na kwotę ponad 30.000.000 zł, jest dla nas niepojęte udzielenie „wsparcia” w wysokości 100 zł, które zaoferowano w odpowiedzi na wcześniejszą prośbę niepełnosprawnej mieszkanki o pomoc finansową. Kto zatem może liczyć na faktyczną pomoc w naszym mieście? Ilu jest takich niepełnosprawnych w Łapach, żeby nie wyjść im naprzeciw? Co jeszcze musiałoby się wydarzyć, żeby radni byli łaskawi uznać skargę za zasadną, bo o tym, że niniejsza oczywiście okazała się niezasadna, nie musimy chyba nawet Państwa informować. Rozbrajający był też wykład Pani Burmistrz, która zamykając dyskusję, uznała, że to ci sami co zwykle radni zmanipulowali skarżącą do takiego działania. Najpierw więc manipulowaliśmy rodziców z „Jedynki”, teraz natomiast manipulujemy niepełnosprawną. Widzimy, że wiara w nasze możliwości jest przeogromna, szkoda tylko, że nikomu nie przyszło do głowy, że niektórzy po prostu mają mózg i go używają. Dramatyczne jest również to, że walka o swoje prawa w tym mieście poczytana jest jako zamach na władzę, która jest wyraźnie niezadowolona z coraz większej świadomości społecznej.

Na zakończenie jeszcze jedna dygresja. Kiedy akurat Urząd Miejski potrzebował osób niepełnosprawnych do projektu „Ekologiczne Mrówki z Łap”, to wszystko było w jak najlepszym porządku. Projekt się skończył, nadzieja na pracę wraz z nim, za to kilku przedstawicielom świty Pani Burmistrz wpadło dodatkowe „parę groszy” za szkolenia i ewaluację projektu ( 22.400,00 zł).Zakład Usług Komunalnych zamknięto, zadania przekazano Miejskiej Spółce PEC, a ludzi zwolniono i pozostawiono samym sobie. Do następnego razu, kiedy znowu będą potrzebni, żeby ktoś inny mógł na nich zarobić.

 

Komentowanie jest wyłączone.