Trzymanie kciuków za drogę Markowszczyzna – Łapy.

Jak powszechnie wiadomo, wniosek na dofinansowanie odcinka drogi Łapy – Markowszczyzna został oceniony pozytywnie i na realizację tej inwestycji przyznano ponad 170 milionów złotych dofinansowania. Wniosek przygotował (oraz tym razem z należytą starannością zadbał o jego prawidłowość) Podlaski Zarząd Dróg Wojewódzkich.

Przede wszystkim chcielibyśmy podziękować osobom zaangażowanym w prace nad wnioskiem, ponieważ doprowadzenie tej sprawy do szczęśliwego końca należy uznać za duże osiągnięcie. Sukces zazwyczaj ma wielu ojców, w związku z czym również Pani Burmistrz odbiera podziękowania i gratulacje. Czy słusznie? Nie każdy ma obowiązek posiadania wiedzy na temat kompetencji zarządzania drogami, w związku z czym może mu się wydawać, że władze Łap odegrały w tak ważnej dla miasta sprawie znaczącą rolę. W rzeczywistości mamy tu jednak do czynienia z sytuacją, w której ktoś stwarza pozory uczestnictwa w pracy wykonanej w rzeczywistości przez kogoś zupełnie innego. Niejednokrotnie zresztą potwierdziła to sama Pani Burmistrz, czego przykłady prezentujemy poniżej.

Oto fragment protokołu z sesji Rady Miejskiej z 27 kwietnia tego roku:

Radny P. Jaroszewski spytał  o wniosek , który składa PZDW na drogę Łapy –Markowszczyzna. Termin mija dzisiaj.

Pani Burmistrz  poinformowała, że dzisiaj jest termin złożenia wersji elektronicznej wniosku, na wersję papierową jest trzy dni.

Radny P. Jaroszewski spytał, czy Burmistrzowie pilnują tego wniosku i czy mają jakiś wgląd do dokumentów.

Pani Burmistrz wyjaśniła, że gmina Łapy nie jest tu  stroną .  Na tym etapie nie mamy wglądu do dokumentów. To co było  możliwe, to na zasadach dobrej współpracy i kontaktów z Marszałkiem Województwa i PZDW, to zrobiliśmy.

Inny przykład zapewnił nam profil facebookowy radnego Leszka Pawła Gulewicza, gdzie swego czasu miał miejsce taki oto interesujący dialog pomiędzy Panią Burmistrz a doradcą Wojewody Podlaskiego:

new-page-001

Na dzień dzisiejszy wygląda na to, że porażki uda się uniknąć, ale ile w tym zasługi Pani Burmistrz, każdy może ocenić samodzielnie. Na marginesie, powyższa rozmowa nie jest już widoczna na profilu radnego Gulewicza. Ciekawe, czy sam uznał, że nie stawia ona jego faworytki w zbyt korzystnym świetle, czy też otrzymał polecenie „z góry”?

Jak widzimy, trzymanie kciuków jest mocną stroną naszej władzy, nie ma się tu jednak czym zachwycać, ponieważ tej inwestycji kibicował chyba każdy użytkownik drogi do Białegostoku. Wolelibyśmy, gdyby Pani Burmistrz była w stanie pochwalić się jakimikolwiek konkretnymi działaniami, do których zobowiązuje ją zajmowane stanowisko, szczególnie biorąc pod uwagę, jak wielkie znaczenie ma ta kwestia dla Łap. Zamiast tego, mamy cyniczne żerowanie na ludzkiej nieświadomości, nie tylko zresztą w tej sprawie.

Komentowanie jest wyłączone.