Wypowiedź Radnych Niezależnych cz. II

Czy zgodny z prawdą jest zatem wpis „Prezentowane wypowiedzi Radnych Rady Miejskiej w Łapach są ich prywatnymi poglądami. Redakcja Gazety Łapskiej nie ponosi odpowiedzialności za te treści”, który został zamieszczony w wydaniu świątecznym na stronach zawierających wypowiedzi radnych? Czy takie słowa, mające sugerować bezstronność i przestrzeganie etyki dziennikarskiej, w świetle niedopuszczenia do druku naszych wypowiedzi nie kompromitują ich autora?

 W mailu z 2 grudnia zawierającym informację, że nasze wypowiedzi nie zostaną opublikowane, pada stwierdzenie, że „Gazeta Łapska nie jest medium do prezentacji manifestów politycznych”. Manifestów? Śpieszymy z pomocą, cytując za Słownikiem Języka Polskiego PWN znaczenia tego trudnego, jak widać, słowa:

  1. odezwa władzy do narodu
  2. deklaracja publiczna jakiejś organizacji społecznej, partii politycznej, grupy literackiej, zawierająca jej program działania
  3. to, co jest wyrazem czyichś uczuć lub poglądów
  4. publiczny protest lub skarga
  5. dokument zawierający wykaz ładunku na statku

 Doprecyzujmy – Gazeta Łapska może co najwyżej nie być medium do prezentacji manifestów politycznych niezgodnych z jedyną słuszną obecnie linią, wyznaczoną przez Urząd Miejski, czego dowodem jest jej świąteczne wydanie, ociekające lukrem, którego nie szczędzą sobie nawzajem przedstawiciele ekipy rządzącej z Panią Burmistrz na czele. Nikt spoza towarzystwa wzajemnej adoracji nie został dopuszczony do głosu, można więc udawać, że Łapy są miastem mlekiem i miodem płynącym. Przy takiej a nie innej zawartości, kierowanie wobec nas zarzutu o manifestach politycznych trudno nazwać inaczej, niż szczytem hipokryzji.

Jeszcze jeden drobiazg, o którym warto wspomnieć –  na stronie 18 ostatniego wydania gazety można znaleźć nasze numery telefonów z zaproszeniem do kontaktu. Wydawałoby się, że to prosta sprawa, ale nawet przy tej okazji nie obeszło się bez lekkiego obciachu. Otóż prosiliśmy, aby poza numerami telefonów podano również adres strony internetowej, aby Mieszkańcy mieli możliwość zapoznania się z naszą działalnością. Niestety, okazało się to niemożliwe, a to dlatego, że, jak nam powiedziano, inni radni nie zamieszczają swoich stron, w związku z czym my również nie możemy tego zrobić. Porażająca argumentacja.

 W naszej ocenie osobą odpowiedzialną za ten stan rzeczy jest Pani Burmistrz, chociaż po raz kolejny tłumaczył się podległy pracownik, który wykonuje polecenie szefa. O zapędach zawłaszczania przestrzeni publicznej przez obecną władzę przekonaliśmy się już dużo wcześniej, słysząc od Przewodniczącego Rady Miejskiej S. Maciejewskiego prześmiewcze słowa jak to „chcemy zaistnieć”. Czyli co? Nie powinniśmy mówić, pisać, pytać, myśleć? Zmartwimy Pana. My już dawno istniejemy. Mówią o tym Mieszkańcy, którzy cenią sobie radnych, którzy mówią, piszą, pytają i myślą samodzielnie.

 Co może być powodem takiego działania władzy? Kto dał prawo do odbierania nam możliwości funkcjonowania na takich samych warunkach jak inni radni? A może przeszliście Państwo już do drugiej fazy traktowania swoich oponentów, mianowicie do zwalczania?  Rok temu, po tym jak ukazały się w Gazecie Łapskiej słowa krytyki pod adresem władzy wylała się fala hejtu na Forum Kuriera Porannego. Z pomocą Policji szybko udało się nam ją zatrzymać. Później wpłynęła do Rady Miejskiej anonimowa skarga na pracowitą radną. W tym roku decyzja miejscowego  urzędu kontroli prasy, publikacji i widowisk była inna – nie będzie żadnego pisania.

 Na zakończenie przypominamy tylko, że opisana farsa finansowana jest z publicznych pieniędzy, o czym w kolejnym materiale.

Komentowanie jest wyłączone.